Feeds:
Wpisy
Komentarze

Archive for the ‘Prześwietlenie…’ Category


Nie usnąłem. Chociaż ostatnio mam z tym mały problem. Potrzebuje świąt! Ale chyba nie tylko ja. Ostatni tydzień był tym czasem kiedy od wielu osób można usłyszeć, że za wiele zajęć, że trzeba się zrelaksować – zregenerować swoje pokłady energii. Już wkrótce, będzie można wyłączyć myślenie w czasie teraźniejszym i przyszłym. Moment refleksji, uprzejmości i mozolnych chwil nadchodzi! Zanim jednak zalegniemy w zapomnianym fotelu, pod zapomnianym kocem rozmawiając o byle czym, pozwalając myślom krążyć wszędzie tam gdzie krążyć chcą, czas jeszcze trochę popracować… bo na wypoczynek trzeba zapracować! Dlatego jeszcze raz chcę prześwietlić to, co godne uwagi. Co dzień powracam do przerzutki. Choć na chwilę w biegu, w locie – szukając azylu.

Na mojej wersalce

Ty siedząc na mojej wersalce
Zatrudniasz klikaniem swe palce
I już nie odzywasz się słowem
Bo grają ci stacje radiowe
A ja na fotelu się męczę
Wsłuchany w hałasów tych tęczę
A twoim widokiem przykuty
Pochłaniam i słowa i nuty
Michał Zabłocki…

…oczywiście kolejny raz trafia tam gdzie trzeba swoimi interpretacjami. Odkąd odkryłem Przerzutkę, nigdy nie widać na niej rozleniwienia. Takie wątpliwości naszły mnie przeglądając w ostatnim czasie dziennikarzy! Jak bardzo się cieszę, że to było tylko złudzenie! Dziennikarze.eu nie próżnowali. Okazało się, że w tle trwała wytężona praca nad nowymi wywiadami, informacjami i zaskakującymi tekstami. Okazało się również, że nie są paranienormalni, a z takimi rozmawiali. Właśnie kabaret Paranienormalni szaleje w ostatnich dniach pod adresem dziennikarze.eu. Zachęcam do czytania, słuchania, oglądania! Ten tekst zmusił mnie do przemyśleń czy tacy ludzie mają normalne życie. Jak robi się kabaret? Odpowiedzi możecie szukać właśnie tutaj!

(Może nie powinienem, ale muszę o tym napisać! – godzina 3:34. Współlokator zaczyna przygotowywać kolację (śniadanie?). Zestaw standard. Jak w McDonald’s tylko bardziej po akademicku. Herbata – 2 łyżki cukru; Tost z masłem, serem i szynką. Kto nie poznał takiego życia, nigdy nie zrozumie czym są studia)

Na koniec propozycja muzyczna… Zarażają chłopaki z ZPD, czyli Z Pogranicza Dźwięków. Poza ciekawą oprawą muzyczną… Nie! Myślę nie w tę stronę! Poza ciekawą oprawą graficzną, którą możecie zobaczyć tutaj, przenoszą w niesamowity świat dźwięków,  – jak mówią koledzy z redakcji „ostro porytych” – które nie pozwalają przepuścić siebie obok głowy obojętnie – bez zainteresowania.

Załóżcie słuchawki, połóżcie się, zamknijcie oczy i wyruszcie na pogranicza! Wasza wyobraźnia powędruje daleko, tam gdzie jeszcze nie byliście! Wsłuchajcie się w każdy dźwięk który trafia do Waszych uszu.

Niezwykłą podróż możecie przeżyć w każdą sobotę z Mirkiem i Wojtkiem. Oni zabierają na prawdziwe pogranicza dźwięków.

Pozostawiam Was z propozycjami, którym przyjrzeć warto się bliżej… Ja ruszam na pogranicza dźwięków!

Read Full Post »


Coś jest nie tak… Dlaczego wszyscy się rozleniwili? Może wszystko przez śnieg, który pokrył już chyba wszystko, co było do pokrycia. Zrobiło się nagle tak świątecznie… Niestety do świąt jeszcze trochę czasu. Boże Narodzenie będzie niesamowitym progiem zwalniającym, pozwalającym trochę odsapnąć po szalonej gonitwie za realizacją pomysłów. Wczorajszy wieczór okazał się jednym z luźniejszych. Nareszcie! Co nie oznacza, że się obijaliśmy. Był momentem kumulacji pomysłów, świętowania sukcesu, podsumowania i snucia planów na ostatnie dwa przedświąteczne tygodnie. Drużyna R. nawet w porze relaksu knuje plany działań. Nasza B. zauważyła, że gdy spotkamy się z towarzyszami działań na chwilę – zadając standardowe pytanie „co tam?” –  słychać o sprawach radiostacji, pieniądzach i planach. Nie wiem czy jesteśmy normalni, ale nakręcanie tematów daje wiele satysfakcji… tak samo jak ich realizacja.

Ten tydzień minął niezwykle szybko… Szybko, intensywnie i owocnie… Przez to, że był jaki był, kolejne dwa tygodnie będą wymagały jeszcze więcej pracy. Wiem, wiem! Jak tydzień może wymagać!? Okazuje się, że może. Jak śpiewała Anita Lipnicka – wszystko się może zdarzyć… Poza tym, że finał był imponujący i zadowalający – bo nie ważne jak się zaczyna, a ważne jak się kończy – umknęło gdzieś Prześwietlenie! Jak się to mogło stać!? Nie odpowiem na to pytanie. Po prostu musiało przemknąć obok mojej głowy jakimś tunelem śnieżnym lub ciemnym zakamarkiem w późnych godzinach nocnych… Nie ma co rozpaczać! Trzecie Oko, wykonało zaległy błysk i oto jest! W zasadzie błysk na tylną kurtynkę migawki…  Prześwietlenie…

Jest negatyw! Patrzę – nie wierzę… To chyba ja, a dokładnie negatyw moich myśli. To dziwne. Myślałem o tym! Chodzi o Marka Grechutę. Wczoraj miałby 65 lat. W sumie nie można powiedzieć, że miałby. Nadal jest i nadal będzie. Wciąż przypomina o dniach których nie znamy i wita wiosnę. Poza tym jest obecny w wykonaniach „Grzesia”. To taki intrygujący przykład:

Stop! Czas wrócić na ziemię! Przesuwam kliszę w palcach. Jest! Jest i „Przerzutka”! Już myślałem że Michała Zabłockiego nie znajdę w negatywie wspomnień ostatniego tygodnia. A jednak!

Niosę bagaż

Niosę bagaż
Dwie walizki pełne gratów
Które bezskutecznie próbowałem oddać
Kolejno do przechowalni pralni i oczyszczalni
Niosę bagaż ciężki jak płyty chodnikowe
Bezwartościowy jak przydrożne kamienie
Muszą mi odpaść ręce
Żebym się puknął w głowę

Michał Zabłocki

Znów zostałem trafiony i zatopiony. Powracają wspomnienia z biegu Krakowską w Opolu, z bagażem nibypotrzebnych sprzętów na plecach. Prawda jest taka, że nigdy nie wiem, co przyda się podczas wyjazdu. Wolę mieć dostęp do Trzeciego Oka i mojego okna na świat, cały czas. Obowiązkowy ekwipunek to metalowy kubek, nóż smarowniczy (do masła i dżemu), herbata, gorący kubek i oczywiście Trzecie Oko zamknięte we wszelakiej technologii.

Następna klatka – nic ciekawego… Następna, następna i następna… u Kurowskiej dzisiaj o pocałunkach. Może być ciekawie. W połączeniu z herbatą o posmaku pomarańczy, unoszącym się aromatem, klimatem – który tak lubi mój współlokator – i… no właśnie… chwilą spokoju oraz zatrzymania, robi się całkiem przyjemnie. Skoro już przy pomarańczach i zimie… Warto zobaczyć co mówi M. Niedźwiecki. Tutaj również jest o smaku pomarańczy. Tak samo jak on kiedyś, ja też boję się o przyszłość. Co z nami będzie, gdy spotkamy się na zakręcie? – można by zaśpiewać. Chyba lepiej żyć chwilą z perspektywą na przyszłość.

Pod koniec chciałbym mobilizacyjnie. Mobilizacyjnie dla autora i polecająco dla Was! Zaglądam kilka razy w tygodniu pod ten adres, z nadzieją na nowe spojrzenie w rzeczywistość… Za każdym razem przewijam całą zawartość dwa – trzy razy w poszukiwaniu szczegółów których jeszcze nie zauważyłem. Mam nadzieję, że Piotrek wybaczy te samowolkę w prezentowaniu jego samego w meksykańskich klimatach…

Zajrzyjcie i cieszcie oko – niekoniecznie trzecie – obrazami, często zaskakującymi, z innej bajki lub zwyczajnie oczywistymi tak, że aż nie można uwierzyć w takie spojrzenie. Pozwolę sobie też na małą prywatę. Zdecydowałem się na MC HELIOS 44M-5 ZENIT 2/58 (to znajdę pod choinką) – to do Piotra…  a skoro było już „pod koniec”, to przyszedł czas „na koniec”… i tutaj z racji późnej godziny obiecana propozycja. Przepraszam za ilość poezji w nutach, ale muszę bo nie zasnę!

Dobranoc…

Read Full Post »


Środa minęła… Kolejny długi dzień, ale chyba powoli zaczynam traktować to jako rutynę. Nie wiem czy robię dobrze… Zawsze mi powtarzano, że nie można popadać w monotonię, jednak w moim przypadku nie robi się nudnie. Rutynowo, każda kolejna doba przynosi nowe wyzwania, nowe doświadczenia i pokazuje kreatywność innych. Ten tydzień przyniósł wiele niespodzianek. Świeża krew w „moim” radiu zaczyna coraz szybciej krążyć, niczym w intensywnie żyjącym organizmie. Czas na kilka słów o twórczości znajomych. W poprzednich wydaniach prześwietlenia pojawiał się przy końcu. Dzisiaj na początku. Michał Zabłocki, ze swoją „Przerzutką na wiersz”.

o pieniądze

wszystko rozbija się o pieniądze
nie tylko kruche szklanki podczas negocjacji
i kryształowe świeczniki w czasie pogromu
i złocone lustra w czasie rewolucji
po prostu wszystko wszystko wszystko
i ludzkie głowy
i charaktery
i odczucia
i odruchy
rozbijają się o pieniądze
w drobny mak

Michał Zabłocki

Kolejny raz, w sposób artystyczny, liryczny i poetycki udokumentowana szara, brutalna rzeczywistość. Temu nie można zaprzeczyć. Zawsze chętnie zaglądam na ten serwis. Tyle prawdy o ludziach w perfekcyjnie dobranych słowach.

Michał Zabłocki jest przykładem osoby pracującej na swój sukces przez długi czas. Życie zna i inne przypadki. Życie jest nieprzewidywalne i nigdy nie można wiedzieć kiedy przyjdzie moment w którym będzie nasz 5 min. Tak stało się w przypadku Kamila Bednarka, uczestnika ostatniej edycji Mam Talent.

Sława w jego przypadku nadeszła niespodziewanie. To jest niewątpliwie jego 5 minut. Jego i zespołu. Jasna Strona Dziennikarstwa, też nie śpi i szybko złapała temat. Star Guard Muffin i Dziennikarze.eu zapraszają do zabawy. Płyta coraz popularniejszego zespołu grającego przyjemnie dla ucha, do wygrania. To ich debiutancki album. Czy udany? Ocenę pozostawię w całości Wam.

W poprzedniej odsłonie Prześwietlenia, było też o innym oku. Oku niebieskim, szklistym, oku M. Wczoraj, narzekałem na to, co dzieje się w polskich mediach wokół zimy, która kalendarzowo jeszcze nie nadeszła. Okazało się, że można spojrzeć za okno w zupełnie innym wymiarze. Myślę, że powinniście to przeczytać i wyrobić sobie własne zdanie na ten temat. Do tej pory, przynajmniej część warunków stawianych przez M. jest spełniona. Co będzie dalej? Zima tuż, tuż… Niebieskim Okiem Kurowskiej.

Ja dołożyłbym jeszcze coś w uszy. Nie. Nie chodzi o watę. Proponuję dźwięki, które uspokajają. Liczę na to, że wkrótce zrobi się choć odrobinę cieplej – ale rtęć, wciąż będzie na niebieskim polu. Wtedy właśnie można będzie wybrać się na magiczny spacer. Pod osłoną nocy, tysiąca gwiazd i uliczkami rozświetlonymi miejskimi latarniami. Wtedy warto mieć w uszach coś niesamowitego, porywającego, ale jednocześnie kojącego emocje z wcześniejszych godzin…

Read Full Post »


Minął nieco ponad tydzień. Czas na kolejny przegląd tego co interesujące, fascynujące, niezwykłe. Lubię osoby z pasją. Jestem fascynatem osobowości ludzkiej. Niestety takich ludzi jest coraz mniej. Oczywiście mowa, o ludziach z pasją. Prawdziwe dziennikarstwo nie istnieje bez pasji.

Odkąd czytam dziennikarzy, mam coraz głębsze przeświadczenie, że jest w tym coraz więcej zaangażowania i dążenia do profesjonalizmu. Ekstremalnym wydarzeniem jest pisanie pasjonatów o pasjonatach… i chyba właśnie teraz tak się stało. Nie wiedziałem, że żyje wśród nas niejeden miejski Indiana Jones. Kim oni są? Warto zajrzeć i się przekonać.

Jeśli mowa o pasjonatach, to nie mogę ponownie nie wspomnieć o Michale Zabłockim. Zaangażowanie, systematyczność i pełnia szczęścia z tego co robi. Dzisiaj już wiem, że na stałe zagości w cotygodniowym prześwietleniu. Kolejna przerzutka na wiersz.

Tracę pamięć

Tracę pamięć przez nieuwagę
Nie rozumiem ciężaru chwili
I dla zasady staję się pedantem
Wszystko notuję ale gubię zapisane kartki
Jestem coraz bardziej złośliwy
I coraz bardziej dobroduszny
Wszystko się miesza
Nie odróżniam świtu od zmroku
I południa od północy
Czerpię garściami z przesadnie bliskiego wschodu
Z przerażeniem wpatrując się w obraz
Nadmiernie dzikiego zachodu
Michał Zabłocki
Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że ten wiersz dotyka mnie osobiście. W sumie dlaczego nie można by porównać mojego małego świata do dzikiego zachodu? Wszystko się zgadza. Nie będę tutaj wyliczał, ale uwierzcie… wszystko się zgadza.
Jeszcze jedna propozycja. Ciekawa osobowość, ciekawie pisząca. Czy pełna pasji? Tego jeszcze ocenić nie mogę. Mam nadzieję, że to nie słomiany zapał. Ciekawe spostrzeżenia i poglądy na to, co wokół niej się dzieje. Zmierzch bogów, a raczej jego premiera w teatrze Kochanowskiego przeminęła. Sam spektakl cieszy się nadal wielkim powodzeniem. Sztuka dobitna, kontrowersyjna i mówiąc krótko na czasie. Długo zastanawiałem się nad tym czy zaryzykować kolejne wyjście do teatru. Poprzednie, nie wywołały we mnie entuzjazmu i aprobaty dla tej formy sztuki. Muszę przyznać, że pomoc w podjęciu decyzji była jak najbardziej potrzebna… i nadeszła. Wystarczyło spojrzeć nie Trzecim Okiem, a bardziej kolorowym, szklistym i niepowtarzalnym spojrzeniem… okiem niebieskim. Wam również polecam spojrzenie na te właśnie sztukę, oczyma kogoś – mam nadzieję – z pasją.

Read Full Post »


Kolejne „Prześwietlenie…” w Trzecim Oku. Dzisiaj będzie kulturalnie. Trzeci raz zaglądamy na „jasną stronę dziennikarstwa” i sprawdzamy kolejną przerzutkę na wiersz Michała Zabłockiego.

Pije, a raczej pija sporą ilość kawy, co dla mnie jest zupełnie niezrozumiałe (ja nie piję i nie pijam). Mówią, że po intensywnym dniu wybiera nie sen, a teatr! Niczym rasowy dziennikarz dwoi się i troi (i czworzy też), gorączkowo szukając treści. Mandżak… Marta Mandżak. Pisze o kulturze z polotem bałtyckiej mewy i zabija uśmiechem niczym Bazyliszek wzrokiem! Poznałem ją „przy garach” w porze obiadowej. Zapraszam do jej bajki w której urzeka prostotą i dosadnością przekazu. Przyznaję, że zostałem wrobiony w sondaż, którego wyniki można oglądać w kolejnych wierszach jej radosnej twórczości.

Siedem liter, trzy sylaby, cztery spółgłoski. Istnieje ryzyko popełnienia błędu ortograficznego.  Jedno słowo, a setki interpretacji i masa skojarzeń. Pojęcie tak wieloznaczne, że nie sposób poznać całej jego zawartości.

Prawda, że porywa? Więcej znajdziecie tutaj.

Czas prześwietlić przerzutkę i rozgryźć jak ona działa! Chodzi o teksty Michała Zabłockiego, który kolejny raz próbuje przestawić rzesze ludzi na wiersz. Tutaj www.michal-zablocki.blog.onet.pl pełna przerzutka, a ja proponuję

Mnożenie słów

Mnożenie słów jest logiczne
Przy założeniu że trzeba się nimi dzielić
Ile przymnożymy tyle podzielimy
Nie każdy wszystko zrozumie
Ale patrząc na to mniej matematycznie
A bardziej, powiedzmy, logicznie
Jaki sens ma dzielenie się słowem
Jeśli wcale nie wiadomo co ono oznacza?
Na przykład metafora
Tu nikt niczego nie rozumie
Można się tylko domyślać
Przy pomocy wierszy albo zasłaniamy prawdę
Albo ukrywamy jej brak
Niestety w obu przypadkach
Może powstać dobry wiersz

Michał Zabłocki

Read Full Post »


Czas na drugie prześwietlenie. Zgodnie z zapowiedzią na pierwszy ogień idzie temat z dziennikarze.eu.

„PiS-iaki, POpaprańcy i cały ten cyrk…

Zbliżają się wybory samorządowe. Były już pierwsze wpadki. Zaczęły się debaty i obietnice. Jednym słowem:machina ruszyła. A ja myślę nieco szerzej. Myślę już o wyborach parlamentarnych. Jednak zawsze moje rozmyślanie na ten temat kończy się lamentacyjntym wołaniem: Na kogo głosować!?

Platforma Obywatelska, Prawo i Sprawiedliwość, Sojusz Lewicy Demokratycznej oraz Polskie Stronnictwo Ludowe to największe partie w Polsce. Między nimi…”

Co między nimi? Odpowiedź w dalszej części artykułu na dziennikarze.eu

Tak jak wcześniej powiedziałem prześwietlenie, to w najbliższym czasie nie tylko przegląd jednego serwisu internetowego. Dlatego dzisiaj chcę zaprezentować Wam kolejną godną polecenia stronę, a raczej blog. Tego człowieka poznałem na Famie, o której tak często było w Trzecim Oku. Przez dwa miesiące skutecznie przerzucił mnie na wiersz. Oczywiście nie dał mi zadrukowanych kartek i powiedział czytaj! Nie, nie! Zamontował we mnie przerzutkę. Przerzutkę na wiersz ma się rozumieć. Ten człowiek to Michał Zabłocki. Nie uwierzę jeśli powiecie, że nie znacie jego tekstów. Można je usłuszeć w muzyce Grzegorza Turnaua, Czesława Mozila, Agnieszki Chrzanowskiej – Maszyna do świerkania, Bracka, To tu to tam, Między ciszą a ciszą, Cichosza –  to tylko niektóre z nich. Dzięki uprzejmości Pana Michała, jego teksty będą pojawiały się w Trzecim Oku. Oczywiście zapraszam na blog, który – mam nadzieję – skutecznie przerzuci Was na wiersz… www.michal-zablocki.blog.onet.pl

Basen. Depozyt

Trudno żebym pływał z telefonem w zębach
Z portfelem uniesionym ponad taflę wody
To by był głupi pomysł
O wiele rozsądniej z jednym małym kluczykiem
Połkniętym
Dla całkowitej pewności
Michał Zabłocki

Read Full Post »

Prześwietlenie…


Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, czas na odświeżenie Trzeciego Oka. Trochę było przymglone i zaspane, ale budzi się do ponownego życia. Proponuję Wam stałą rubrykę, którą będziecie mogli oglądać, podziwiać i wzdychać do niej w każdy poniedziałek. Prześwietlenie… Prześwietlenie serwisów i blogów prowadzonych przez zapaleńców piszących dla Was. Artykuły, dźwięki, newsy, filmy… to wszystko znajdziecie na proponowanych stronach. Myślę, że liczbę mnogą będę mógł zaprezentować już wkrótce, tymczasem na pierwszy ogień idą dziennikarze.eu. Panowie Łukasz i Grzesiek B. Bargieła i Betański, Betański i Bargieła. Niczym Sekielski i Morozowski, Żwirek i Muchomorek,  Jaś i Małgosia, Baba i Jaga. W skrócie Jasna strona dziennikarstwa. Kliknijcie i zobaczcie. W przyszłym tygodniu, konkretna propozycja do przejrzenia na ich portalu.

 

Read Full Post »